Minister Pracy ostrzega w związku z konfliktem w branży cementowej na Cyprze
Minister Pracy Yiannis Panayiotou ostrzegł obie strony zaangażowane w spór pracowników cementowni, że gospodarka kraju została doprowadzona do granic wytrzymałości z powodu konfliktu, który mógł i powinien być już rozwiązany. Jak dowiedziało się Cyprus Mail, za kulisami trwają prace nad zakończeniem impasu, a na horyzoncie pojawia się pewien optymizm co do przełomu w najbliższy weekend. Niemniej jednak, spór już znacząco zaszkodził gospodarce. Dane, które pojawiły się później tego dnia, wykazały, że branża budowlana odniosła straty w wysokości od 80 do 100 milionów euro od początku strajku, który trwa cztery tygodnie.
Strajk cementowni a gospodarka Cypru
Podczas piątkowego spotkania w komitecie finansowym, Panayiotou stwierdził, że “niewielka różnica pomiędzy postulatami związków zawodowych i pracodawców jest nieproporcjonalna do szkód, jakie powoduje dla gospodarki”. Minister dodał: “Gospodarka Cypru nie powinna być doprowadzana do granic wytrzymałości z powodu konfliktu, który mógłby być już rozwiązany”. Pracodawcy i związki zawodowe negocjują nową umowę zbiorową, ale pracownicy domagają się również przywrócenia wysokości wynagrodzenia za nadgodziny, które zostało obniżone za zgodą w latach 2018-2020. Pracownicy chcą teraz powrotu do stawek sprzed 2018 roku, argumentując, że “umowa to umowa”.
Skutki strajku cementowni
Panayiotou powiedział w piątek, że na szczęście żaden z 40 000 pracowników budowlanych dotkniętych strajkiem nie stracił jeszcze pracy z powodu konfliktu, w który zaangażowanych jest 500 strajkujących i 30 firm. “Aby tego uniknąć, obie strony muszą natychmiast wykazać niezbędną odpowiedzialność, aby zakończyć ten konflikt” – powiedział Panayiotou. Stelios Gavriel, prezes Federacji Stowarzyszeń Budowlanych Cypru (Oseok), powiedział w piątek agencji informacyjnej Cyprus News Agency (CNA), że jest to najdłuższy strajk w historii Republiki, trwający 25 dni.
Przyszłość konfliktu w branży cementowej
Gavriel stwierdził, że jeśli spór nie zostanie rozwiązany w ciągu najbliższych 24 godzin, szkody będą prawie nieodwracalne. “Obie strony trzymają w swoich rękach branżę budowlaną i gospodarkę naszego kraju” – podsumował. Panayiotou wcześniej powiedział posłom, że w zależności od za kulisami rozwoju sytuacji w piątek, rząd podejmie dalsze kroki, aby sektor mógł wrócić do pracy od przyszłego tygodnia “aby nie powstały dodatkowe negatywne konsekwencje dla branży budowlanej i gospodarki”.