Około 300 osób dołącza do kontrprotestu Arikliego pod hasłem „Szacunek dla ojczyzny”

protest

Demonstracja poparcia dla Turcji w Nikozji Północnej

Około 300 osób w środowy wieczór wzięło udział w marszu do ambasady tureckiej w północnej Nikozji, zorganizowanym przez “ministra transportu” Erhana Arikliego, aby wyrazić “szacunek dla ojczyzny”, Turcji. Marsz był odpowiedzią na falę protestów w północnej części Cypru przeciwko legalizacji noszenia hidżabów przez dzieci w szkołach publicznych. Arikli zwołał protest w odpowiedzi na zgromadzenie około 13 000 Tureckich Cypryjczyków, które odbyło się we wtorkowy wieczór, by wyrazić sprzeciw wobec tej decyzji.

Arikli szczególnie potępił protest nauczycieli przed ambasadą dwa tygodnie wcześniej, podczas którego liderka związku nauczycieli Selma Eylem wezwała ambasadora Ali Murata Basceriego do “powrotu do domu”. Marsz rozpoczął się w Parku Kugulu, w fosie murów weneckich Nikozji, a demonstranci przeszli krótki dystans do ambasady tureckiej.

Reakcje i wypowiedzi podczas marszu

Protestujący machali flagami Turcji i “TRNC”, a znaczna część uczestników była osobami, które osiedliły się na Cyprze po 1974 roku. Na czele tłumu widniał transparent z napisem: “przybyliśmy, osiedliliśmy się, naszym jedynym celem jest braterstwo!”. Inne hasła na transparentach to: “ta ojczyzna jest nasza, nas wszystkich”, “ojczyzno, jesteśmy z tobą”, oraz “kochamy cię, Ayse”, co nawiązywało do frazy “niech Ayse jedzie na wakacje”, użytej w lipcu 1974 roku przez ówczesnego ministra spraw zagranicznych Turcji, Turhana Gunesa, aby dać zielone światło do inwazji na Cypr.

Arikli w swoim przemówieniu opisał kwestię legalizacji hidżabów w szkołach jako “sztuczny kryzys” i dodał, że protest jest odpowiedzią na tych, którzy świadomie stworzyli ten problem. Skrytykował także komentarz Eylem “wracaj do domu” i potępił inne związki zawodowe za brak reakcji na te słowa.

Plany na przyszłość i zakończenie protestu

Arikli wezwał “ministra edukacji” Nazima Cavusoglu do wszczęcia śledztwa w sprawie nauczycieli, którzy odmówili nauczania dzieci noszących hidżaby. Zwrócił również uwagę na brak symboli tureckich podczas wcześniejszych protestów. Marsz zakończył się złożeniem wieńca w barwach narodowych przed ambasadą, jako odpowiedź na czarny wieniec pozostawiony przez nauczycieli dwa tygodnie wcześniej.